Ludzka wyobraźnia daje upust swoim kreacjonistycznym
zapędom, szczególnie jeśli zachodzi potrzeba ułatwienia codziennych (niekiedy
niezwykle nużących) czynności. Stąd pomysł na rozwinięcie koncepcji broni
drewnianej – wszak im skuteczniej ona działa (uśmiercając naszego wroga), tym
więcej czasu możemy poświęcić na przyjemniejsze aktywności (objadanie się,
błogie lenistwo, wesołe harce ze swoją połowicą). Najprostsze, znane nam już 棒, 杖 czy 柔 po pewnym
czasie stały się wymagającymi udoskonalenia archaicznymi rozwiązaniami
technicznymi. Upowszechniały się techniki metalurgiczne, co znacząco ułatwiało produkcję
znacznie wytrzymalszych broni metalowych (groty, ostrza). Prosta broń drewniana
powoli transformowała się w broń drzewcową (rola drewna ograniczała się do
stanowienia rusztowania podtrzymującego właściwy element atakujący). Zanim
jednak to się stało, powstały liczne wariacje składające się wyłącznie z części
pochodzenia organicznego.
Wraz z rozpowszechnianiem się określonych technik walki
prostą bronią drewnianą (z czasem powstały wykorzystujące ją style rozsiane po
wszystkich kontynentach), początkujący adepci dążyli do uzyskania przewagi
poprzez wprowadzanie modyfikacji (tak, usprawnień do zwykłych prostych
patyków). Powstało wiele rodzajów kijów o różnych długościach (od 40 cm do
nawet 3 m). Wszystko nadal opierało się na rodzaju honorowej umowy
zabraniającej walki innymi rodzajami broni. To dotyczyło jedynie uczących się w
elitarnych szkołach. Grasujący po bezdrożach bandyci nie byli ograniczeni
kodeksem honorowym, przez co im właśnie przypisuje się wykonanie wersji
rozwojowych broni drewnianych. Z czasem, gdy dowiodły one swojej skuteczności w
ogniu potyczki, były adaptowane najpierw przez gwardię przyboczną zwierzchnika
określonego terenu, a następnie na drodze dyfuzji przez liniowe oddziały czy
ludność cywilną.
Kiedy regularnie obtłukujemy nasze 棒 o twardsze
przedmioty na jego powierzchni pojawiają się zgrubienia. Przy identycznym
ciężarze można uzyskać drewno o znacznie większej wytrzymałości. Jeśli niechcący
złamiemy naszą broń, powstanie drewniany zadzior o dużej ostrości. W ten sposób
powstały pierwsze włócznie. Z czasem wytwórcy odeszli od prymitywnych metod
łamania, preferując raczej stopniowe formowanie (taka włócznia wykazywała
większą żywotność). Po opaleniu nad ogniem uzyskiwaliśmy świetną broń kłującą,
zdolną do zatrzymania nawet konnego wojownika. Ten wynalazek w różnych
odmianach przetrwał do czasów nam współczesnych w postaci drewnianych
zaostrzonych kołków (nie mylić z oporządzeniem do polowań na wampiry) o różnej
długości, średnicy. Stosowano je przy konstrukcji zapór kawaleryjskich,
umacniając pozycje piechoty. Popularną pułapką były głębokie doły, na dnie
których wbijano w ziemię wiele takich kołków (w Polsce znamy je jako wilcze
doły), a całość maskowano poszyciem z delikatnych gałązek, świeżo pozyskanej
darni (na koniec wszystko posypywano liśćmi). Nadepnięcie na taką powierzchnię
skutkowało oczywiście jej załamaniem i upadkiem z dużej wysokości na roześmiane
ostrza pali (najłagodniejszym wyrokiem było pojedyncze przebicie kończyny bądź
torsu – szczęście ofiary było wprost proporcjonalne do lenistwa stawiającego
pułapkę), o czym w Wietnamie przekonali się amerykańscy żołnierze (słynne doły
punji budowane przez Wietkong dzięki powszechnie występującemu powszechnie
bambusowi). Wojownicy ninja wykorzystywali drewniane włócznie do poprawiania
bezpieczeństwa swoich siedzib (liczne pułapki oparte na wystrzeliwaniu
metrowych dzierzb ze ścian, sufitu, podłogi). Łącząc kilka niewielkich
wykałaczek (ok. 7 cm) otrzymywaliśmy drewniane jeżyki potrafiące skutecznie
zatrzymać pogoń (ninja gubili w ten sposób pościg). Niektóre kultury
wykorzystały pale do torturowania (uśmiercania) jeńców (słynne nabijanie na
pal). Te okrutne praktyki (wynalezione przez pomysłowy lud Hetytów) miały
charakter głównie propagandowy (niektóre postacie zyskiwały miano
krwiożerczych, np. rumuński władca Vlad Drăculea, wojewoda ruski Jeremi Michał Korybut Wiśniowiecki).
Jeśli ktoś
dysponował odpowiednią siłą i odnalazł wśród runa leśnego ciężką, kanciastą
gałąź, mógł wykorzystać swoje znalezisko w charakterze maczugi (przez wielu
uważaną za pierwszą broń wytworzoną przez człowieka). Niewątpliwą zaletą jest
dewastująca siła uderzenia potrafiąca ogłuszyć, zmiażdżyć (czyt. zabić). Minusem
jest prędkość z jaką możemy maczugą swobodnie operować – ciężar drewna sprawia,
że wymagane są szerokie zamachy, odsłaniające nas na potencjalny atak. Maczugi
dały początek całej linii broni obuchowej (młoty, buławy, berła). W bardziej
arystokratycznych kręgach zaczęły być one (w postaci berła) utożsamiane z
autorytetem władzy, przyjmując kształt drogocennych wyrobów jubilerskich (ale
już bez własności bojowych). Na przestrzeni wieków powstały różne typy maczug,
włączając w to stosowane na Okinawie eku (dwumetrowe wiosło o specjalnie
dociążonym piórze) lub 大槌 (wym. „otsuchi”, bardzo ciężki drewniany młot
służący do rozłupywania hełmów).
Połączeniem
prostego kija i maczugi są kostury podróżne. Idea połączenia obu tych
przedmiotów wynikała z ludzkiej chęci zamknięcia ich zalet w pojedynczym
egzemplarzu. Dodatkową zaletą posiadania takiego sprzętu była jego
uniwersalność – świetnie sprawdza się nawet w formie prostej podpory
(praprzodek współczesnych kijów marszowych). Przykłady takiego
przedsiębiorczego myślenia odnaleźć możemy w Irlandii [shillelagh (wym.
„shilayle”, ciężki kostur zakończony utwardzoną głowicą)], Hiszpanii (makila,
solidna laga zwieńczona spłaszczonym końcem), Japonii, [金棒 (wym. „kanabo”,
samurajski symbol dowódcy z metalowym zwieńczeniem uformowanym zazwyczaj w
formie trójwymiarowej rzeźby)], Afryce (południowoafrykańska knobkierrie, masajska rungu), Ameryce (indiańskie kije wojenne). Współczesne
odpowiedniki starodawnych kosturów to eleganckie laski wizytowe (wykonywane z
polipropylenu) o bardzo dużej wytrzymałości. Stanowią gustowny dodatek do
wizytowego stroju, a jednocześnie dyskretny przyrząd do samoobrony.
Najbardziej
rozpoznawalną bronią drewnianą o skomplikowanej budowie jest トンファー (wym.
„tonfa”). Wynalazek ten powstał najprawdopodobniej w Chinach (gdzie od zawsze
powstawała większość broni). Niektórzy doszukują się jej macierzystego kraju w
Tajlandii lub Indonezji. Obecnie najczęściej kojarzy się ją z japońską Okinawą
(stanowiła część zbioru tradycyjnej broni używanej przez tamtejszą ludność). Broń
ta składa się z dwóch odpowiednio uformowanych drewnianych elementów. Jeden
stanowi wygodny uchwyt (ok. 12 cm długości zakończony spłaszczoną głowicą w
różnych formach), a drugi element ochronny (ok. 40 cm długości – osłania
przedramię) bądź atakujący (wystarczy szybki obrót, aby zaskoczyć wroga
zamaszystym uderzeniem; można też wykonać zwykłe pchnięcie wystającym końcem).
Wiele styli wykorzystuje トンファー do obezwładniania przeciwnika (dźwignie na
kończyny górne). Broń ta została zaadoptowana przez siły policyjne na całym
świecie (wersja policyjna wykonana jest z tworzywa sztucznego ze specjalną
metalową „duszą” wewnątrz zapewniającą dodatkową siłę uderzeniową). Kształt
umożliwia przytroczenie do większości pasów przy pomocy prostego zatrzasku.
Powszechnie stosuje się ją w kulturze masowej (filmie, literaturze), jako broń
kojarzoną z Dalekim Wschodem.
Drewno znalazło
zastosowanie również przy produkcji broni miotanej z racji swojej lekkości. Od
wieków ludzie wytwarzali drewniane drzewce do strzał, bełtów. Wojownicy ninja
stosowali też dmuchawki różnych rozmiarów, wystrzeliwując w kierunku celów
zatrute strzałki. Oszczepy (lżejsze odmiany włóczni) w rękach specjalisty
potrafiły ściągnąć z galopującego konia rosłego jeźdźca (np. greccy peltaści).
Najbardziej egzotycznym przedstawicielem tej rodziny jest australijski bumerang
używany od wieków przez Aborygenów. Nietypowy kształt i słynna skłonność
powracania do miotacza czynią z niego nieprzewidywalne oraz śmiertelnie groźne
narzędzie mordu (warto pamiętać, że krańce wojennych bumerangów miały ostre
krawędzie z łatwością przecinające ludzką skórę).
Drewniane płytki stosowano powszechnie do wzmacniania
strojów ochronnych (samurajskie zbroje składały się zarówno z nich, jak i z
żelaznych kęsów). Ninja umieszczali grube dębowe płyty na specjalnej sznurowej
uprzęży bezpośrednio pod strojami, co bezpośrednio przyczyniło się do powstania
mitu o nieśmiertelnych skrytobójcach. Z drewna wykonywano też pochwy. Poza
własnościami ochronnymi (zabezpieczało ostrze przed wilgocią), dekoracyjnymi
(lakierowano je na różne kolory z tradycyjnymi motywami) można było je
wykorzystać do duszenia wroga (ułatwiało to ciche pozbywanie się strażników)
lub przechowywania drobnych przedmiotów – swoisty niezbędnik współczesnych noży
dedykowanych miłośnikom sztuki przetrwania w warunkach ekstremalnych.
Istnieją również drewniane miecze treningowe (z litego
drewna lub cienkich listewek), ale ich konstrukcja wymaga szczegółowego
omówienia. Używa się ich oczywiście do praktykowania szermierki różnych styli.
Znajomość zastosowań drewna w przemyśle zbrojeniowym przydaje się szczególnie w
trudnych warunkach, w których pozbawieni jesteśmy możliwości stworzenia
solidniejszego oręża. Dzięki podstawowej wiedzy będziemy w stanie stworzyć
zastępcze narzędzia zwiększające nasze szanse na zwycięstwo. Noszenie przy
sobie egzemplarzy złożonej broni drewnianej (ze względu na rozmiary, ciężar)
może być problematyczne (np. z racji tłoku w miejskiej komunikacji). Są one
jednak znacznie bezpieczniejsze w użyciu od broni stworzonej docelowo do
szybkiego pozbawiania życia. Dzięki temu nie jesteśmy zmuszeni do zabicia
atakującego nas napastnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz