Chiny to kolebka nowoczesnej myśli
taktycznej. Setki lat walk o dominację pomiędzy pomniejszymi królestwami
zaowocowało ogromnym doświadczeniem chińskich generałów. Do dziś przetrwało
wiele traktatów o charakterze dydaktycznym. Najbardziej rozpoznawalnym dziełem
jest 孫子兵法 (wym. „Sūnzĭ Bīngfǎ”, czyli Sztuka wojny Sun Zi). Autor poświęca zagadnieniu szpiegostwa cały rozdział.
Czytamy, iż jedynym sposobem na poznanie
wroga jest zdobycie o nim wiadomości od kogoś innego. Tym kimś innym jest szpieg, agent stanowiący
nie tylko zaplecze informacyjno – wywiadowcze armii, ale i istotny element
aparatu władzy.
Między VI a IX wiekiem nastąpiła fala
migracji ludności chińskiej na wschód. Do Japonii przybywali głównie
intelektualiści, buddyjscy mnisi, przywożąc ze sobą chińskie tradycje, w tym także
metody prowadzenia wojny. W międzyczasie cesarz Japonii stał się jedynie
marionetką w rękach feudalnych panów, a walki między klanami o shogunat na
blisko 600 lat zdominowały arenę polityczną Kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak walki
wymagały nie tylko armii, lecz także wywiadu, umożliwiającego planowanie
działań w oparciu o informacje na temat wroga. Agenci mogli także prowadzić
działania dezinformacyjne (Sun Zi napisał: Wojna
to sztuka wprowadzania w błąd). To właśnie konieczność takich działań
doprowadziła do pojawienia się pierwszych wojowników ninja.
Według tradycyjnych wierzeń ninja byli
potomkami górskich demonów 天狗 (wym. „tengu”, co dosłownie oznacza „psy niebios”), przedstawianych
zazwyczaj, jako półczłowiek, półkruk, o których zabobonni Japończycy powiadali,
że potrafią widzieć i kształtować przyszłość. Wiele historii o ninja wydaje się
być zmyślonymi historyjkami. Jednakowoż legendy o ich niezwykłych
umiejętnościach wynikały po prostu z ciężkiego treningu oraz niewiedzy ich
przeciwników.
Ninja stanowili zamkniętą kastę
szpiegów – wojowników, z pokolenia na pokolenie stale doskonalących swoje
umiejętności. Trening miał zagwarantować wojownikom nie tylko siłę fizyczną,
ale i niebywałą psychiczną odporność na stres. Praca szpiega wymaga
koncentracji nawet w sytuacji skrajnie beznadziejnej. Ninja rozwiązali problem
strachu poprzez mistyczny system ułożeń dłoni (kuji - in). Same ułożenia pozbawione były magicznych właściwości – wojownik
latami uczył się wywoływać w swoim umyśle określone stany, by w trakcie
wykonywania zadania błyskawicznie pozbyć się zdenerwowania lub strachu za
pomocą prostych gestów. Była to wczesna forma autohipnozy, podobna do
buddyjskich mantr i mandali. Jednak postronnemu obserwatorowi wydawało się, że
wojownik ninja stosuje jakieś demoniczne zaklęcia, przez co, np. zdaje się nie
zważać na rany (polecam praktykowanie tejże sztuki w ramach codziennych ćwiczeń
rozciągająco – rozgrzewających nasze dłonie).
Ninja byli także niezwykle pomysłowymi
wynalazcami. Mity o chodzeniu po bagnach, odporności na strzały, lataniu,
zatrzymywaniu miecza gołymi dłońmi czy rozpływaniu się w powietrzu dają się
łatwo wyjaśnić, jeśli przyjrzymy się ekwipunkowi wojowników cienia. Specjalne pływające
koszyki (ukidaru) wykonane z bambusa umożliwiały pokonywanie nawet bardzo
podmokłych obszarów. Ninja nosili zbroje pod kimonami, co skłaniało wroga do
przyjęcia, że są oni odporni na strzały z łuku. Ukryte w zaroślach trampoliny
pozwalały skakać znacznie wyżej od przeciętnego człowieka. Pazury tygrysa (shuko), metalowe płytki z kolcami noszone na
dłoniach czyniły je odporne na cięcie mieczem. Bomby dymne pozwalały na
umknięcie pogoni. W odróżnieniu od samurajów ninja zawsze na pierwszym miejscu
stawiali praktyczność i skuteczność. Muszkiety, bazooki, race, bomby,
dmuchawki, ostrza do rzucania, broń łańcuchowa, pałki, miecze, noże – broni
używanej przez ninja nie sposób wymienić.
Poza psychologią i militariami ninja
stosowali również alchemię. Nie przygotowywali jednak wyłącznie trucizn, ale
również lekarstwa, stymulanty czy pochodne opioidów, wykorzystywane w trakcie
przesłuchań.
Najwięcej klanów ninja działało w
prowincjach Iga i Kaga. Strukturę klanu można odwzorować za pomocą piramidy. Na
czele klanu stał 上忍 (wym. „jonin”). Jemu podlegali 中忍 (wym. „chuninowie”), a im 下忍 (wym.
„geninowie”).
Zasada mająca zapewnić anonimowość przywódcom polegała na tym, iż stojący
najniżej w hierarchii geninowie kontaktowali się wyłącznie z jednym z wielu
chuninów, a rozkaz jonina zawsze był przekazywany geninom za pośrednictwem chunina.
Dlatego też nawet, jeśli kilku geninów zostało schwytanych, przesłuchujący nie
mogli jednoznacznie wskazać chunina, bo kilku zatrzymanych twierdziło, iż
mieszka on w prowincji Iga, inni mówili o prowincji Nagano, a jeszcze inni o
Kyoto.
Wśród ninja można było także znaleźć
kobiety, くノ一 (wym.
„kunoichi”). Przechodziły
równie intensywny trening, co mężczyźni. Specjalizowały się w infiltracji.
Wykorzystując urok osobisty mogły z powodzeniem zdobyć potrzebne informacje,
nie wzbudzając podejrzeń. Najczęściej stale pracowały w domach publicznych, by
dodatkowo zminimalizować ryzyko zdemaskowania.
Nie wszyscy shogunowie przychylnie
patrzyli na poczynania klanów ninja. Niektórzy uważali ich wręcz za zagrożenie
dla feudalnego porządku. W II poł. XVI w. shogun Oda Nobunaga postanowił
rozwiązać struktury klanowe siłą. Ninja stawiali zaciekły opór, ale ostatecznie
ulegli przewadze liczebnej samurajów. Nastąpiły masowe egzekucje całych rodzin.
Wkrótce Nobunaga zmarł, a jego następca Tokugawa Ieyasu postanowił przyjąć inną
taktykę. Obawiając się rosnącej pozycji samurajów zawarł przymierze z przywódcą
głównego klanu Hattorim Hanzo. Ninja Hattoriego sformowali oddziały tajnej
policji, mającej za zadanie wykrywanie wszelkich oznak buntu. W takiej formie
ninja przetrwali aż do przybycia Amerykanów w XIX w.
W Warszawie działa filia SHADOWSCLUB.
Sekcja oficjalnie liczy 150 osób, obojga płci. Zajęcia prowadzi Shidoshi -
Sensei Robert Boguta (4 Dan Jujitsu, 3 Dan Taijitsu, 3 Dan Ninjitsu, 1 Dan Karate, 1 Dan Teakwondo). Sztuki walki trenuje od 1983 r., a ninjitsu od
1998 r.
Zapytałem
pana Roberta, co odróżnia ninjitsu od innych sztuk walki.
„Filozofię ninjitsu (ninpo) można
przedstawić za pomocą starożytnej teorii 5 elementów (pustka, woda, ogień,
wiatr, ziemia). Ninjitsu pomaga dopasować nasze zachowanie, emocje do sytuacji.
Kiedy zostajemy zaatakowani przez kogoś wyższego, lepiej zbudowanego, wówczas
powinniśmy zareagować jak woda (ruchy pływowe – przypływ i odpływ; atak i
wycofanie). Kiedy mamy do czynienia z kimś młodszym, niższym – pozostaniemy
przy stabilnej, niewzruszonej postawie (ziemia). Gdy jesteśmy zdenerwowani
uderzymy szybko i mocno (ogień), a kiedy sami stoimy w obliczu gwałtownego
przeciwnika, przejdziemy do uników i szybkich ciosów (wiatr). Najwyższy poziom
świadomości (oświecenia) stanowi upodobnienie się do pustki – nie dajemy
przeciwnikowi szansy na odpowiednią reakcję na nasze działania. Jesteśmy
nieprzeniknieni. Sun Tzu napisał: Bądź
nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności. Bądź niezwykle tajemniczy,
aż staniesz się niezgłębiony. W taki sposób możesz stać się panem losu swego
przeciwnika. Ninjitsu pozwala trenującemu odkryć samego siebie – poznać
dogłębnie własne możliwości. Jeśli znasz
siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego
wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie
znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.
System walki jest bardzo złożony i
zawiera wiele możliwości przeciwdziałania niebezpieczeństwu. Walka bez broni
(Taijutsu) opiera się na tradycyjnych starojapońskich systemach, stworzonych
setki lat temu na polach bitewnych ery Sengoku przez mistrzów, dla których
skuteczność technik oznaczała po prostu życie lub śmierć. Systemy nauczane w
SHADOWSCLUB to między innymi: Gyokko Ryu, Shinden Fudo Ryu, Takagi Yoshin Ryu a
także Hi Ryu – szkoła, której SHADOWSCLUB jest jedynym oficjalnym kontynuatorem
po zmarłym mistrzu Mochizuki. Ninjitsu zawiera w sobie kilka technik występujących
w innych sztukach walki, takich jak aikido czy judo. Jednakże w odróżnieniu od
tych styli, w których współcześnie usunięto techniki bezpośrednio zagrażające
życiu, ninjitsu nadal uczy tych technik w ich pierwotnej formie. Technik
takich, jakich używano na polach bitew. Walka bronią to, np. szkoła Kukishin
Ryu zawierająca techniki walki pałkami i kijami różnej długości, walkę mieczem,
włócznią oraz nożem. Szkoła Togakure Ryu zawiera np. rzuty ostrzami, walkę
mieczem, używanie trików i forteli.”
Czy
ćwiczyć może każdy?
„Tak. Podczas treningów należy jedynie
zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń. Mamy zasadę: nie ćwicz na 200% swoich możliwości, ani na 50 % swoich możliwości;
ćwicz na 100% własnych możliwości. Do trenowania wystarczy T – Shirt i
dresy dla uniknięcia otarć nóg. Trenujemy przy pomocy mieczy treningowych bokken,
na wyjazdach terenowych rzucamy ostrzami do tarczy. Mamy również własną sekcję
ASG.”
Treningi odbywają się 2 razy w
tygodniu: w środy i piątki o godz. 19.30 – 21.30 w Gimnazjum nr 93 im. Księżnej
Izabeli Czartoryskiej przy ul. Szolc - Rogozińkiego 2.
Strona klubu: www.shadowsclub.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz