niedziela, 12 stycznia 2014

Wstęp do ninjitsu



Chiny to kolebka nowoczesnej myśli taktycznej. Setki lat walk o dominację pomiędzy pomniejszymi królestwami zaowocowało ogromnym doświadczeniem chińskich generałów. Do dziś przetrwało wiele traktatów o charakterze dydaktycznym. Najbardziej rozpoznawalnym dziełem jest 孫子兵法 (wym. „Sūnzĭ Bīngfǎ”, czyli Sztuka wojny Sun Zi). Autor poświęca zagadnieniu szpiegostwa cały rozdział. Czytamy, iż jedynym sposobem na poznanie wroga jest zdobycie o nim wiadomości od kogoś innego. Tym kimś innym jest szpieg, agent stanowiący nie tylko zaplecze informacyjno – wywiadowcze armii, ale i istotny element aparatu władzy.

Między VI a IX wiekiem nastąpiła fala migracji ludności chińskiej na wschód. Do Japonii przybywali głównie intelektualiści, buddyjscy mnisi, przywożąc ze sobą chińskie tradycje, w tym także metody prowadzenia wojny. W międzyczasie cesarz Japonii stał się jedynie marionetką w rękach feudalnych panów, a walki między klanami o shogunat na blisko 600 lat zdominowały arenę polityczną Kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak walki wymagały nie tylko armii, lecz także wywiadu, umożliwiającego planowanie działań w oparciu o informacje na temat wroga. Agenci mogli także prowadzić działania dezinformacyjne (Sun Zi napisał: Wojna to sztuka wprowadzania w błąd). To właśnie konieczność takich działań doprowadziła do pojawienia się pierwszych wojowników ninja.

Według tradycyjnych wierzeń ninja byli potomkami górskich demonów 天狗 (wym. „tengu”, co dosłownie oznacza „psy niebios”), przedstawianych zazwyczaj, jako półczłowiek, półkruk, o których zabobonni Japończycy powiadali, że potrafią widzieć i kształtować przyszłość. Wiele historii o ninja wydaje się być zmyślonymi historyjkami. Jednakowoż legendy o ich niezwykłych umiejętnościach wynikały po prostu z ciężkiego treningu oraz niewiedzy ich przeciwników.

Ninja stanowili zamkniętą kastę szpiegów – wojowników, z pokolenia na pokolenie stale doskonalących swoje umiejętności. Trening miał zagwarantować wojownikom nie tylko siłę fizyczną, ale i niebywałą psychiczną odporność na stres. Praca szpiega wymaga koncentracji nawet w sytuacji skrajnie beznadziejnej. Ninja rozwiązali problem strachu poprzez mistyczny system ułożeń dłoni (kuji - in). Same ułożenia pozbawione były magicznych właściwości – wojownik latami uczył się wywoływać w swoim umyśle określone stany, by w trakcie wykonywania zadania błyskawicznie pozbyć się zdenerwowania lub strachu za pomocą prostych gestów. Była to wczesna forma autohipnozy, podobna do buddyjskich mantr i mandali. Jednak postronnemu obserwatorowi wydawało się, że wojownik ninja stosuje jakieś demoniczne zaklęcia, przez co, np. zdaje się nie zważać na rany (polecam praktykowanie tejże sztuki w ramach codziennych ćwiczeń rozciągająco – rozgrzewających nasze dłonie).

Ninja byli także niezwykle pomysłowymi wynalazcami. Mity o chodzeniu po bagnach, odporności na strzały, lataniu, zatrzymywaniu miecza gołymi dłońmi czy rozpływaniu się w powietrzu dają się łatwo wyjaśnić, jeśli przyjrzymy się ekwipunkowi wojowników cienia. Specjalne pływające koszyki (ukidaru) wykonane z bambusa umożliwiały pokonywanie nawet bardzo podmokłych obszarów. Ninja nosili zbroje pod kimonami, co skłaniało wroga do przyjęcia, że są oni odporni na strzały z łuku. Ukryte w zaroślach trampoliny pozwalały skakać znacznie wyżej od przeciętnego człowieka. Pazury tygrysa (shuko), metalowe płytki z kolcami noszone na dłoniach czyniły je odporne na cięcie mieczem. Bomby dymne pozwalały na umknięcie pogoni. W odróżnieniu od samurajów ninja zawsze na pierwszym miejscu stawiali praktyczność i skuteczność. Muszkiety, bazooki, race, bomby, dmuchawki, ostrza do rzucania, broń łańcuchowa, pałki, miecze, noże – broni używanej przez ninja nie sposób wymienić.

Poza psychologią i militariami ninja stosowali również alchemię. Nie przygotowywali jednak wyłącznie trucizn, ale również lekarstwa, stymulanty czy pochodne opioidów, wykorzystywane w trakcie przesłuchań.

Najwięcej klanów ninja działało w prowincjach Iga i Kaga. Strukturę klanu można odwzorować za pomocą piramidy. Na czele klanu stał 上忍 (wym. „jonin”). Jemu podlegali 中忍 (wym. „chuninowie”), a im 下忍 (wym. „geninowie”). Zasada mająca zapewnić anonimowość przywódcom polegała na tym, iż stojący najniżej w hierarchii geninowie kontaktowali się wyłącznie z jednym z wielu chuninów, a rozkaz jonina zawsze był przekazywany geninom za pośrednictwem chunina. Dlatego też nawet, jeśli kilku geninów zostało schwytanych, przesłuchujący nie mogli jednoznacznie wskazać chunina, bo kilku zatrzymanych twierdziło, iż mieszka on w prowincji Iga, inni mówili o prowincji Nagano, a jeszcze inni o Kyoto.

Wśród ninja można było także znaleźć kobiety, くノ一 (wym. „kunoichi”). Przechodziły równie intensywny trening, co mężczyźni. Specjalizowały się w infiltracji. Wykorzystując urok osobisty mogły z powodzeniem zdobyć potrzebne informacje, nie wzbudzając podejrzeń. Najczęściej stale pracowały w domach publicznych, by dodatkowo zminimalizować ryzyko zdemaskowania.

Nie wszyscy shogunowie przychylnie patrzyli na poczynania klanów ninja. Niektórzy uważali ich wręcz za zagrożenie dla feudalnego porządku. W II poł. XVI w. shogun Oda Nobunaga postanowił rozwiązać struktury klanowe siłą. Ninja stawiali zaciekły opór, ale ostatecznie ulegli przewadze liczebnej samurajów. Nastąpiły masowe egzekucje całych rodzin. Wkrótce Nobunaga zmarł, a jego następca Tokugawa Ieyasu postanowił przyjąć inną taktykę. Obawiając się rosnącej pozycji samurajów zawarł przymierze z przywódcą głównego klanu Hattorim Hanzo. Ninja Hattoriego sformowali oddziały tajnej policji, mającej za zadanie wykrywanie wszelkich oznak buntu. W takiej formie ninja przetrwali aż do przybycia Amerykanów w XIX w.

W Warszawie działa filia SHADOWSCLUB. Sekcja oficjalnie liczy 150 osób, obojga płci. Zajęcia prowadzi Shidoshi - Sensei Robert Boguta (4 Dan Jujitsu, 3 Dan Taijitsu, 3 Dan Ninjitsu, 1 Dan Karate, 1 Dan Teakwondo). Sztuki walki trenuje od 1983 r., a ninjitsu od 1998 r.

Zapytałem pana Roberta, co odróżnia ninjitsu od innych sztuk walki.

„Filozofię ninjitsu (ninpo) można przedstawić za pomocą starożytnej teorii 5 elementów (pustka, woda, ogień, wiatr, ziemia). Ninjitsu pomaga dopasować nasze zachowanie, emocje do sytuacji. Kiedy zostajemy zaatakowani przez kogoś wyższego, lepiej zbudowanego, wówczas powinniśmy zareagować jak woda (ruchy pływowe – przypływ i odpływ; atak i wycofanie). Kiedy mamy do czynienia z kimś młodszym, niższym – pozostaniemy przy stabilnej, niewzruszonej postawie (ziemia). Gdy jesteśmy zdenerwowani uderzymy szybko i mocno (ogień), a kiedy sami stoimy w obliczu gwałtownego przeciwnika, przejdziemy do uników i szybkich ciosów (wiatr). Najwyższy poziom świadomości (oświecenia) stanowi upodobnienie się do pustki – nie dajemy przeciwnikowi szansy na odpowiednią reakcję na nasze działania. Jesteśmy nieprzeniknieni. Sun Tzu napisał: Bądź nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności. Bądź niezwykle tajemniczy, aż staniesz się niezgłębiony. W taki sposób możesz stać się panem losu swego przeciwnika. Ninjitsu pozwala trenującemu odkryć samego siebie – poznać dogłębnie własne możliwości. Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.

System walki jest bardzo złożony i zawiera wiele możliwości przeciwdziałania niebezpieczeństwu. Walka bez broni (Taijutsu) opiera się na tradycyjnych starojapońskich systemach, stworzonych setki lat temu na polach bitewnych ery Sengoku przez mistrzów, dla których skuteczność technik oznaczała po prostu życie lub śmierć. Systemy nauczane w SHADOWSCLUB to między innymi: Gyokko Ryu, Shinden Fudo Ryu, Takagi Yoshin Ryu a także Hi Ryu – szkoła, której SHADOWSCLUB jest jedynym oficjalnym kontynuatorem po zmarłym mistrzu Mochizuki. Ninjitsu zawiera w sobie kilka technik występujących w innych sztukach walki, takich jak aikido czy judo. Jednakże w odróżnieniu od tych styli, w których współcześnie usunięto techniki bezpośrednio zagrażające życiu, ninjitsu nadal uczy tych technik w ich pierwotnej formie. Technik takich, jakich używano na polach bitew. Walka bronią to, np. szkoła Kukishin Ryu zawierająca techniki walki pałkami i kijami różnej długości, walkę mieczem, włócznią oraz nożem. Szkoła Togakure Ryu zawiera np. rzuty ostrzami, walkę mieczem, używanie trików i forteli.”

Czy ćwiczyć może każdy?

„Tak. Podczas treningów należy jedynie zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń. Mamy zasadę: nie ćwicz na 200% swoich możliwości, ani na 50 % swoich możliwości; ćwicz na 100% własnych możliwości. Do trenowania wystarczy T – Shirt i dresy dla uniknięcia otarć nóg. Trenujemy przy pomocy mieczy treningowych bokken, na wyjazdach terenowych rzucamy ostrzami do tarczy. Mamy również własną sekcję ASG.”

Treningi odbywają się 2 razy w tygodniu: w środy i piątki o godz. 19.30 – 21.30 w Gimnazjum nr 93 im. Księżnej Izabeli Czartoryskiej przy ul. Szolc - Rogozińkiego 2. 

Strona klubu: www.shadowsclub.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz